Oto przepis na BISZKOPT z sekretnej księgi mojej mamy. Ona zaś ten przepis pieczołowicie skrywała bo ciasto owe zawsze wychodzi. Przepis ten sama wielokrotnie już wykorzystywałam w moich tortowych wypiekach o czym wkrótce słów więcej.
Najpiękniejsze jest to, że Biszkopt ten możecie robić z zamkniętymi oczami, dzieckiem na rękach i teściową u bram bo placuszek ten wyjdzie w 100% chytrze nieprawdaż? :) Wystarczy dodać do niego nieco owoców np. sezonowych teraz mamy jabłuszka na czasie aby kawka lub herbatka była czasem słodszym niż zwykle.
Najpiękniejsze jest to, że Biszkopt ten możecie robić z zamkniętymi oczami, dzieckiem na rękach i teściową u bram bo placuszek ten wyjdzie w 100% chytrze nieprawdaż? :) Wystarczy dodać do niego nieco owoców np. sezonowych teraz mamy jabłuszka na czasie aby kawka lub herbatka była czasem słodszym niż zwykle.
Skrywana receptura wygląda następującą:
- 1 szk. mąki
- 4 jajka
- 3/4 szk. cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- łyżeczka octu
- 2 łyżki oleju
Białka należy ubić na sztywno po czym dodawać powoli cukier. Żółtka mieszamy z proszkiem do pieczenia i octem powstanie nam wybuchowa reakcja, którą dodajemy do masy białkowej. Aby wmieszać ją delikatnie, ale nie ręcznie, usuwam jedną trzepaczkę z miksera. Dodajemy mąkę i olej i masa gotowa. Całość w foremce wstawiamy na 40 min do 180 stopni. Posiadam piekarnik elektryczny i w nim ciasto szybciej się robi. Polecam więc zmniejszyć temperaturę, a i czas pieczenia również się nam skróci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz